Biedny czarnoskóry chłopiec zapytał sparaliżowanego milionera: „Czy mogę cię wyleczyć w zamian za twój majątek?” Kobieta roześmiała się i od tego momentu wszystko się zmieniło.

„Naprawdę myślisz, że uwierzę w przesąd jakiegoś dziecka z przedmieść?” – głos Victorii Whmmore przebił powietrze w rezydencji niczym lodowaty nóż, a jej stalowoniebieskie oczy utkwione były w dwunastoletnim chłopcu stojącym przy wejściu dla obsługi.

Daniel Thompson właśnie złożył najśmielsze wyzwanie w swoim krótkim, dwunastoletnim życiu.

Od trzech dni obserwował tę zgorzkniałą kobietę na wózku, widział, jak wyrzuca całe talerze jedzenia, podczas gdy on i jego babcia głodowali po drugiej stronie ulicy. W końcu zdobył odwagę, by zapukać do jej drzwi.

Zobacz więcej
Gry familijne

– Proszę pani, nie żartowałem – odpowiedział Daniel spokojnie, co samo w sobie było zaskakujące nawet dla niego.
– Mogę pani pomóc znów chodzić? Potrzebuję tylko, żeby dała mi to jedzenie, które miała pani wyrzucić.

Victoria wybuchnęła okrutnym śmiechem, który odbił się echem w marmurowym hallu.

– Chłopcze, przez ostatnie osiem lat wydałam piętnaście milionów dolarów na najlepszych lekarzy świata. Naprawdę myślisz, że ktoś taki jak ty, który pewnie ledwo umie czytać, osiągnie to, czego nie udało się żadnemu neurochirurgowi?

Biedny czarnoskóry chłopiec zapytał sparaliżowanego milionera: „Czy mogę cię wyleczyć w zamian za twój majątek?” Kobieta roześmiała się i od tego momentu wszystko się zmieniło.

Nie wiedziała, że Daniel Thompson nie był zwykłym chłopcem.